Tytuł: Fangirl
Autor: Rainbow Rowell
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Moondrive
Rok wydania: 2015
Opis:
Wren i Cath to siostry bliźniaczki „podobne” do siebie jak ogień i woda. Wren chce w życiu spróbować wszystkiego. Lubi imprezować, randkować i poznawać nowych ludzi. Cath woli siedzieć w ich wspólnym pokoju i pisać fanfiction do książki, która zawładnęła całym jej światem. Jest fanką nastoletniego czarodzieja Simona Snowa. Wróć! Jest Prawdziwą Fanką, która… ma swoich własnych fanów, bo pisze fanfiki o Simonie.
Mimo że tak różne, dziewczyny są nierozłączne.
Gdy bliźniaczki rozpoczynają naukę w college’u, ich drogi się rozchodzą – Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swój bezpieczny świat i stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotyka Reagan (Cath prędzej dogadałaby się z Marsjaninem niż z nią) i wiecznie uśmiechniętego Levi’ego (czy on kiedyś zrozumie, co to jest przestrzeń osobista?) oraz panią profesor od kreatywnego pisania (która wszelkie fanfiki uważa za plagiaty).
Mimo że tak różne, dziewczyny są nierozłączne.
Gdy bliźniaczki rozpoczynają naukę w college’u, ich drogi się rozchodzą – Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swój bezpieczny świat i stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotyka Reagan (Cath prędzej dogadałaby się z Marsjaninem niż z nią) i wiecznie uśmiechniętego Levi’ego (czy on kiedyś zrozumie, co to jest przestrzeń osobista?) oraz panią profesor od kreatywnego pisania (która wszelkie fanfiki uważa za plagiaty).
Fangirl to pozycja, która z pewnością jest znana, co do tego nie mam wątpliwości. Wyczekiwana przez rzesze nastolatków, miała świetną promocję, przez którą wiele osób się skusiło. Ja także chciałam ją przeczytać, spodziewając się cudownej powieści, w końcu opis głównej bohaterki przypominał mnie, czego chcieć więcej?
Przez wszystkie pozytywne opinie, chciałam, a nawet próbowałam pokochać Fangirl, jednak nie udało mi się. W pewnym momencie podczas czytania uświadomiłam sobie, że to nie jest to, czego się spodziewałam. Dostałam ładnie opakowane ciasto, które wprawdzie smakowało, ale przeciętnie, niczym się nie wyróżniało.
Bohaterowie powieści nie urzekli mnie w żaden sposób. Ich kreacja pozostawia wiele do życzenia, nie byli pełnowymiarowi, co mnie rozczarowało, choć nie jest to jedyna rzecz. Myślę, że najgorsze jest to, że nie są to postacie, które zapamięta się na dłużej, pomimo swoich charakterów i zachowania. Levi i Cath to jedne z najnudniejszych postaci, jakie spotkałam na swej drodze czytelniczej. Jedyna pozytywna bohaterka w moim odczuciu to Reagan, która choć trochę odróżniała się od reszty, inni to papierowe wycinanki
Pomysł na fabułę jest moim zdaniem naprawdę interesujący, jednak autorka nie wykorzystała całkowicie jego potencjału. Właśnie z tego powodu tak bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Temat fanfiction od lat jest poruszany, a wplecenie go w pełnowymiarową pozycję jest czymś nowym, a przynajmniej ja nie czytałam nic podobnego.
Styl pisania Rainbow Rowell jest dość przeciętny jak na pozycje młodzieżowe, inaczej mówiąc nijaki. Z jednej strony prosty i łatwy w odbiorze, ale zarazem mało finezyjny - choć może to ja wymagam zbyt wiele. Zaliczam się do młodzieży, więc teoretycznie powinnam być usatysfakcjonowana, jednak czytałam zbyt dużo lepszych pozycji dla osób w moim wieku.
Ale przejdźmy teraz do czegoś, co mi się spodobało, a mianowicie fanfiction o Simonie Snow! Te krótkie historie, które mogłam poznać, wręcz pokochałam i chciałam więcej, dlatego tak szybko przeczytałam Fangirl. Coś, co miało być dodatkiem okazało się najlepszą rzeczą z całej pozycji. Bo osobiście życie Cath i jej wieczne wywracanie oczami nie wywarło na mnie żadnego wrażenia, jedynie czułam lekką irytację i zawód, że nie otrzymałam czegoś lepszego.
Wiele razy podczas lektury miałam wrażenie, że czytam o niczym. Trochę tego, trochę tego, ale w zasadzie nic konkretnego. Czyli ogólnie rzecz ujmując mogę tę książkę określić jaką przeciętną - jest całkiem niezła, ale jednak sporo rzeczy mi tu nie pasuje. Największy plus to taki, że czyta się stosunkowo szybko, więc nawet dla opornych nie będzie problemu. Zdaję sobie również sprawę, że ta pozycja ma mnóstwo fanów i do dzisiejszego dnia zastanawiam się, co widzą szczególnego, co ja przeoczyłam. Jednak gusta są różne, więc nie wnikam, kto co lubi, więc jeśli chcecie przeczytać Fangirl, droga wolna. Jednak nie szykujcie się na coś, co odmieni wasze życie.
Ta książka jest naprawdę kiepska. Mi to nawet to fanfiction się nie podobało. Przeczytałam chyba dwie powieści tej autorki, ale obie były niezbyt interesujące. ;/
OdpowiedzUsuńJools and her books
Mi okropnie przypadło do gustu Nie poddawaj się, mile spędziłam czas przy tej książce. :)
UsuńCzytałam, ale w pewnym momencie dałam sobie spokój. Byłam mega zaaferowana i liczyłam na coś genialnego, tymczasem mój zawód tą powieścią rósł z każdą kolejną kartką. Porzuciłam ją i raczej nie mam ochoty do niej wracać, więc stale się nie dziwię, skąd taka opinia.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
Ja aż takich nadziei wielkich nie miałam względem tej powieści, ale rozczarowanie odczułam. :/
UsuńNie czytałam, ale chcę przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie, bo czytałam o tej książce tyle samo pozytywnych i negatywnych opinii.
OdpowiedzUsuńI to jest najlepsze podejście. :)
UsuńNa początku wszyscy zachwalali tę książkę, a teraz widzę coraz więcej negatywnych opinii. Musze przeczytać i wyrobić sobie opinię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
Tak, widziałam te bardzo pozytywne recenzje na początku, wielka fala zachwytów była. :)
UsuńPozdrawiam!
Hej 😀 Bardzo mi miło, że wpadłaś na mojego instagrama i zaobserwowałaś bloga. Cieszę się, że Ci się podoba. Ładnie tu u Ciebie, całkiem ciekawe wpisy. Na pewno będę wpadać częściej 😀 A tymczasem obserwuję
OdpowiedzUsuńWitaj, nie ma za co, lubię poznawać nowe blogi. :) Dziękuję, zapraszam ponownie! :)
UsuńMnie też tak średnio podeszła. Przerost formy nad treścią, za dużo szumu i... główna bohaterka mnie tak niesamowicie irytowała!!
OdpowiedzUsuńCzemu ja cię jeszcze nie obserwuje :O
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Taaak, mnie główna bohaterka totalnie nie przypadła do gustu, starałam się być obiektywna, żeby nie było, że "bohaterów nie powinno się lubić/nie lubić", ale właśnie jej kreacja była najmniej ciekawa i najsłabsza, a przynajmniej w moim odczuciu... Pozdrawiam!
UsuńNie czytałam i po twojej opinii nie chcę tracić czasu na coś przereklamowanego. Dzięki! ;)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, sądzę, że jest mnóstwo lepszych pozycji do poznania. :)
UsuńNiestety nie jest to pozycja dla mnie, ale wydaje mi się, że mogłaby się spodobać mojej Chrześnicy :) Chyba kupię ją właśnie dla Niej :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubi lekkie klimaty, powinno się jej spodobać. :)
UsuńWspominam ją bardzo pozytywnie, dałam jej nawet więcej punktów :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, każdy ma inny gust i ma pewne wymagania względem powieści. Zapewne gdyby ta powieść nie miała takiej świetnej reklamy i zbyt wielu zachwalających recenzji, nie rozczarowałabym się tak jak teraz. :)
Usuńbardzo zróżnicowane opinie widzą są na temat tej książki :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo, bardzo. :)
UsuńJuż od dawna chcę przeczytać tę ksiązkę,ale zawsze coś mnie powstrzymuje.Może wkrótce to zrobię ;) Szkoda jednak,że styl pisania jest dość przeciętny..
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj i sama oceń, ciężko sugerować się całkowicie recenzjami innych .:)
UsuńTo najgorsze, co może być- niewykorzystany potencjał książki, grrr :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo mi przykro z tego powodu, ajj. :/
UsuńCzytałam wiele recenzji na temat tej książki, i chyba kiedyś sama sięgnę by wyrobić opinię na jej temat.
OdpowiedzUsuńWłaściwe podejście, daj znać jak kiedyś przeczytasz. :D
UsuńMnie jakoś tak książka nie powaliła, tak jak Ciebie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://book-dragon-blog.blogspot.com/2017/03/3-carrie-recenzja-3.html
xx K