Tytuł: Dziecko wspomnień
Autor: Steena Holmes
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 7.10.2016
Opis:
Brian jest zachwycony, gdy dowiaduje się, że jego żona Diana jest w ciąży. Pora na dziecko nie jest jednak najlepsza – Diana właśnie otrzymała awans w pracy, a Brian musi jechać do Londynu pomóc przy otwieraniu nowego biura.
Rok później Diana nie potrafi sobie wyobrazić życia bez swej pięknej córeczki Grace. Bije się z myślami, czy wracać do pracy – tak niechętnie zostawia dziewczynkę samą. Sprawy komplikuje to, że Brian musiał zostać w Londynie na dłużej, niż wcześniej przewidywali. Kiedy Diana zaczyna zauważać dziwne zachowanie najbliższych, uświadamia sobie, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. Czyżby chodziło o straszne, niewyjaśnione do tej pory zdarzenia z przeszłości?
Dziś przychodzę z recenzją książki, która zostawiła mnie na granicy smutku i lekkiego rozczarowania. Ale w tym bardzo pozytywnym sensie. Zapytacie, jak to możliwe? Ano zaraz się dowiecie.
Historia opowiada o Dianie - kobiecie niezależnej, o silnym charakterze, która jest w pełni poświęcona pracy jak i małżeństwu. Mimo że zbliża się mały kroczkami do średniego wieku, nadal nie chce mieć dzieci. Jednak nieoczekiwane zdarzenia sprawią, że kobieta odkryje swoją matczyną naturę. Nie zapominajmy o Brianie, czyli jej oddanym mężu. Zawsze ją wspiera i na wieść o dziecku jest wniebowzięty. Lecz z biegiem czasu dziwne zachowania wokół Diany, spowodują mętlik jak i nieodwracalne zmiany w jej życiu. Czy wszystko jest takie, na jakie się wydaje?
Niewątpliwe historia przedstawiona w książce może nam nieco namieszać w głowie. Teraźniejszość, w której zaplątana jest Diana, miesza się ze wspomnieniami z perspektywy Briana.
Tak naprawdę trudno stwierdzić, co dzieje się naprawdę, a co jest spekulacjami Diany. Dochodzi do tego niania Nina, która od początku wydawała mi się ambiwalentna. Z jednej strony jej postać mnie fascynowała, z drugiej czułam do niej niechęć.
Ta powieść nie jest tylko wzruszająca, ale także pokazuje matczyną miłość do dziecka i jej skutki. Niekiedy dobre, w najgorszym wypadku katastrofalne. Czasami zwykłe uczucie zamienia się w obsesję, która wprawia w szok i niedowierzanie. Poruszony temat psychozy poporodowej nadał tej powieści autentyczności i pewnej przestrogi, że nie zawsze wszystko kończy się happy endem.
Nie zapominajmy także o bohaterach, którzy są naprawdę ciekawie zarysowani. Szczególnie uczucia Diany wprost wyskakują z kart tej powieści. To samo tyczy się Briana, który jest zdeterminowany, by opiekować się swoją żoną i za wszelką cenę zadbać o przyszłość swojej rodziny.
Wracając do mojego rozczarowania, jest mi naprawdę przykro, że ta pozycja jest nieco króciutka. Chętnie przeczytałabym bardziej obszerną wersję tej historii - bo tematyka jest naprawdę ciekawa i porusza najwrażliwsze strony nas. Podczas czytania tej powieści wiele razy rozmyślałam nad tym, co stanie się dalej, ale autorka stworzyła coś, co przeszło wszelkie moje oczekiwania.
Dziecko wspomnień to książka, którą może nie zapamięta się na długo, lecz lektura jest przyjemna i przede wszystkim wzrusza czytelnika. Z pewnością jest w pewien sposób wyrazista jak i pisana przystępnym językiem. Wiele niewiadomych jak i odkrywanie kawałkami przeszłości powoduje, że czytelnik tak naprawdę nie wie, co dzieje się naprawdę, a co nie. Nadzieja i wiara w lepsze jutro wyzierają z tej książki, a także inspirują. Strata, smutek, ale także miłość - to wartości, które są niezwykle ciekawie wplecione w całą historię. A zakończenie szokuje. Dosłownie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Kobiecemu
Na pewno po nią sięgnę, bo po przeczytaniu Twojej recenzji jestem pewna, że książka trafi w mój czytelniczy gust.
OdpowiedzUsuńTeraz muszę jedynie poczekać do premiery ;)
Pozdrawiam cieplutko
Cieszę się, że zainteresowałam Cię tą pozycją. :)
UsuńPozdrawiam, x
Skoro wzrusza to chętnie sięgnę mam ochotę na coś lekkiego i przyjemnego więc tym bardziej nie widzę przeszkód do zabrania się za tą pozycję kiedy tylko ją dorwę :)
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Obyś szybko ją dorwała w takim razie. :)
UsuńZaciekawiłaś mnie i to bardzo. Mimo wszystko, jednak nie sięgną po nią. Takie książki to za bardzo nie mój gust.
OdpowiedzUsuńBiblioteka Tajemnic
Gusta są różne, dlatego nie oczekuję, że ta książka trafi do wszystkich. Mimo wszystko cieszę się, że mogłam choć trochę zainteresować! :)
UsuńHm. Dość taki intrygujący temat. Z jednej strony jestem ciekawa tej pozycji, ale z drugiej zaś obawiam się, że mogę się trochę pogubić, jeśli będzie to z dwóch perspektyw ukazana powieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://www.sekretny-trop.pl
Też na początku tego się obawiałam, ale spokojnie można nadążyć, za teraźniejszością jak i przeszłością. Zapewniam, że się nie pogubisz. :)
UsuńPozdrawiam, x
Wow, nie wiedziałam nic a nic o tej książce, a brzmi mega dobrze! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pozycja warta uwagi. :)
UsuńBrzmi świetnie, na pewno dałabym jej szansę gdyby wpadła w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńWięc życzę Ci, aby ta powieść szybko Ci wpadła, bo warto. :D
UsuńLubię takie lektury. Zajrze do niej :)
OdpowiedzUsuńZachęcam. :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale mocno mnie nią zainteresowałaś. Lubię historie, w których jest dużo niewiadomych, a zakończenie szokuje, dlatego będę trzymała kciuki za szansę jak najszybszego zabrania się za Dziecko wspomnień :)
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Może nieco przesadziłam z tym szokiem, ale naprawdę nie spodziewałam się takiego zakończenia. :) Autorka umie wywieść w pole.
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, nie widziałam jej w żadnych zapowiedziach a z całą pewnoscią jest to ksiażka, która przypadnie mi go gustu. Zapisuję! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam zapoznać Cię z tą powieścią! ;)
UsuńEnigmatyczny tytuł :) Książka wydaje mi się nieco chaotycznie napisana, skoro ciężko się w niej odnaleźć, ale jest to niezwykle intrygująca propozycja literacka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Największy problem jest na początku, ale później wszystko jest idealnie wyważone. :)
UsuńPozdrawiam, x
Będę prawdopodobnie czytać w przyszłym tygodniu, dużo sobie po tym tytule obiecuję.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją dostałam i pewnie jeszcze dziś zacznę, ciekawi mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuń