Tytuł: Nerve
Oryginał: -"-
Polska premiera: 2 września 2016
Czas trwania: 1 godz. 36 min.
Gatunek: thriller
Pilna uczennica liceum, Vee Delmonico w wyniku nalegań ze strony przyjaciół bierze udział w popularnej internetowej grze "Nerve". Z początku myśli, że jest to nieszkodliwa zabawa. Zostaje jednak wciągnięta w wir napędzanej adrenaliną konkurencji, w której towarzyszy jej tajemniczy nieznajomy. Gra przybiera złowieszczy obrót przez coraz to bardziej niebezpieczne czyny, prowadząc bohaterkę do finału, którego stawką jest jej przyszłość.
W dzisiejszym poście krótko przedstawię jeden z filmów, który daje do myślenia i jednocześnie w łatwy sposób trafia do młodzieży XXI wieku.
Nerve to niezwykle popularna gra. Jesteś Graczem albo Widzem, co wybierasz? Jeśli wybierzesz pierwszą opcję, możesz zarobić niezłą fortunę. Wystarczy, że będziesz mieć obserwatorów i przede wszystkim będziesz wykonywał zadania, które dostaniesz. Zasady są proste: wygrywasz wyzwanie, po czym dostajesz kolejne. Nie toleruje się kapusiów i kapitulujących.
Takim oto sposobem do gry trafia nieśmiała Vee. Z początku traktowała to jaką chwilową zabawę, jednak w ciągu jednego dnia w grze, jej życie obróci się o 180°.
Na film poszłam przede wszystkim ze względu na zwiastun, który wydawał się całkiem zabawny, a także na Emmę Roberts, którą pokochałam w serialu Scream Queens. Nie oczekiwałam arcydzieła, a jedynie produkcję, która nieco umili mi czas. I tak naprawdę otrzymałam to, czego chciałam, a nawet odrobinę więcej. Jeśli podsumować całą obsadę to oprócz Emmy, nie rozpoznałam nikogo, kogo bym znała. Ale w zasadzie podziałało to na moją korzyść, gdyż mogłam poznać nowych aktorów. Więc podsumowując obsada jest zdecydowanie na TAK. Każdy bohater jest inny i to mi się podoba.
Sama fabuła nawet mi się spodobała. Nadal nieco trudno mi uwierzyć, że cała akcja działa się podczas jednego dnia. Jestem bardzo zadowolona z relacji pomiędzy Vee, a tajemniczym Graczem - Ianem. Nie była zbyt przesłodzona, zaś pełna niewiadomych.
Zadania, które możemy zaobserwować w Nerve są naprawdę ekstremalne. Wiele razy moje usta układały się w wielkie "O" - no bo jak to możliwe!? Dochodzi to tego cudowny soundtrack, większość utworów trafiła w mój gust i nie będę oszukiwać, w tym filmie muzyka odgrywa naprawdę znaczną rolę, bo w tle praktycznie cały czas towarzyszy głównym bohaterom.
Nerve to dający do myślenia film. Można się przy tym pośmiać, nieco zszokować i przyjemnie spędzić czas. Zdecydowanie nie żałuję pójścia do kina na ten film, a chciałabym iść tam kolejny raz! Bo emocji nigdy za dużo. Jeśli nadal się zastanawiacie, to polecam. Produkcja może nie jest arcydziełem, ale niektóre filmy po prostu są dla rozrywki.
Ten film jest megaaaa. Totalne przeciwieństwo tego, czego się spodziewałam. I jest tak ładnie zrobiony! Gra świateł, neony i w ogóle.. A muzyka <3 <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Tak, pod tym względem film wypada naprawdę dobrze. :)
UsuńPozdrawiam, x
Nie słyszałam o tym filmie. Jakoś w ogóle ostatnio nie oglądam filmów to może przez to :P
OdpowiedzUsuńFilm zapowiada się na ciekawy :) Jeżeli kiedyś na niego trafię z przyjemnością go obejrzę.
Pozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Ja akurat na ten film czekałam z niecierpliwością. Sama się sobie dziwię, że zaczęłam chodzić dosyć często do kina - zawsze starałam się tego unikać. :)
UsuńPozdrawiam, x
Uwielbiam tą aktorkę, jest świetna i jej gra aktorska nie jest sztuczna.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na film :D
Pozdrawiam serdecznie
http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
Ja Emmę Roberts uwielbiam przede wszystkim za rolę w Scream Queens - zdecydowanie wczuwa się w role rozpieszczonych, bogatych nastolatek. :)
UsuńPozdrawiam, x
Bardzo spodobał mi się ten film! Nie spodziewałam się, że niektóre sceny tak wcisną mnie w fotel. Adrenalina była bardzo odczuwalna. Lubię Dave Franco dzięki "Iluzji" - polecam ten film i jego drugą odsłonę. Emmy Roberts wcześniej nie znałam. To był pierwszy film, który z nią obejrzałam i muszę przyznać, że aktorka ma talent. Cóż się dziwić. W końcu jest bratanicą Julii Roberts.
OdpowiedzUsuńPolubiłam D.Franco, dlatego chętnie obejrzę Iluzję! :)
UsuńZdecydowanie chętniej przeczytałabym książkę, na której oparty został film. Nie jestem fanką kina, filmy oglądam sporadycznie. Za to książki po prostu uwielbiam. A historia jest naprawdę dobra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Też jestem zainteresowana książką, ale jestem ciekawa jak został przedstawiony tam wirtualny świat. W filmie wszystko opiera się na technologii, więc w książce będzie to na pewno inaczej wyglądało.
UsuńPozdrawiam, x
Muszę przyznać, że uwielbiam Emme i dla niej poszłam na film. No i dla Dave'e, grającego Iana. Film po prostu mnie uwiódł. Teraz czekam na książkę. Jestem ciekawa czy się zawiodę na niej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Też czekam na książkę, jestem naprawdę ciekawa, czy dużo różni się od filmu. :)
UsuńSłyszałam o książce, którą miałam zamiar przeczytać. Dzisiaj dopiero przy innej recenzji książki Nerve dowiedziałam się, że jest film. Teraz jeszcze obejrzałam zwiastun u Ciebie, co powoduje że powinnam jak najszybciej nadrobić książkę i film! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle nie wyrobiłam się w czasie i najpierw obejrzałam film. :) Ale książkę też mam w planach. Może nie w najbliższych, ale jednak.
UsuńPozdrawiam, x
Polecam książkę. Jest naprawdę dobra ;)
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać. :)
UsuńJa najpierw zapoznam się z książką
OdpowiedzUsuńI to jest raczej lepsze rozwiązanie.
UsuńMam ochotę na ten film i i chyba wybiorę się do kina, żeby sprawdzić, czy i mnie się spodoba. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam. :) Można przyjemnie spędzić czas.
UsuńPozdrawiam, x
Widziałam takie krótkie urywki tego filmu w telewizji i już samym tym mnie zainteresował, zwłaszcza, że gra w nim aktorka, która bardzo lubię. Z tego co napisałaś fabuła wydaje się być interesująca, więc mam nadzieję, że uda mi się wkrótce zobaczyć :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Mam nadzieję, że obejrzysz też film i że przede wszystkim Ci się spodoba. :)
UsuńPozdrawiam, x
Film naprawdę bardzo mi się spodobał. Mam jedynie zastrzeżenie co do końcówki filmu- ale jak zawsze co do tego, jestem bardzi wymagająca. Również niesamowicie spodobała mi się ścieżka dźwiekowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
NeedRead
Mnie zakończenie z jednej strony zaskoczyło, ale oczekiwałam bardziej "dramatycznego", który wbiłby mnie w fotel. :)
UsuńPozdrawiam, x
Film niezwykle mnie ciekawi, podobnie jak książka, która czeka u mnie na półce.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, a potem obejrzę i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu tak jak Tobie. :)
Pozdrawiam,
Ola z bloga Zaczytana Iadala
Ja mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję przeczytać ksiażkę, na jakiej podstawie powstał. :)
UsuńPozdrawiam, x