piątek, 16 września 2016

#5 Nerve


Tytuł: Nerve
Oryginał: -"-
Polska premiera: 2 września 2016
Czas trwania: 1 godz. 36 min.
Gatunek: thriller 

Pilna uczennica liceum, Vee Delmonico w wyniku nalegań ze strony przyjaciół bierze udział w popularnej internetowej grze "Nerve". Z początku myśli, że jest to nieszkodliwa zabawa. Zostaje jednak wciągnięta w wir napędzanej adrenaliną konkurencji, w której towarzyszy jej tajemniczy nieznajomy. Gra przybiera złowieszczy obrót przez coraz to bardziej niebezpieczne czyny, prowadząc bohaterkę do finału, którego stawką jest jej przyszłość.
W dzisiejszym poście krótko przedstawię jeden z filmów, który daje do myślenia i jednocześnie w łatwy sposób trafia do młodzieży XXI wieku.

Nerve to niezwykle popularna gra. Jesteś Graczem albo Widzem, co wybierasz? Jeśli wybierzesz pierwszą opcję, możesz zarobić niezłą fortunę. Wystarczy, że będziesz mieć obserwatorów i przede wszystkim będziesz wykonywał zadania, które dostaniesz. Zasady są proste: wygrywasz wyzwanie, po czym dostajesz kolejne. Nie toleruje się kapusiów i kapitulujących.

Takim oto sposobem do gry trafia nieśmiała Vee. Z początku traktowała to jaką chwilową zabawę, jednak w ciągu jednego dnia w grze, jej życie obróci się o 180°.


Na film poszłam przede wszystkim ze względu na zwiastun, który wydawał się całkiem zabawny, a także na Emmę Roberts, którą pokochałam w serialu Scream Queens. Nie oczekiwałam arcydzieła, a jedynie produkcję, która nieco umili mi czas. I tak naprawdę otrzymałam to, czego chciałam, a nawet odrobinę więcej. Jeśli podsumować całą obsadę to oprócz Emmy, nie rozpoznałam nikogo, kogo bym znała. Ale w zasadzie podziałało to na moją korzyść, gdyż mogłam poznać nowych aktorów. Więc podsumowując obsada jest zdecydowanie na TAK. Każdy bohater jest inny i to mi się podoba.

Sama fabuła nawet mi się spodobała. Nadal nieco trudno mi uwierzyć, że cała akcja działa się podczas jednego dnia. Jestem bardzo zadowolona z relacji pomiędzy Vee, a tajemniczym Graczem - Ianem. Nie była zbyt przesłodzona, zaś pełna niewiadomych. 

Zadania, które możemy zaobserwować w Nerve są naprawdę ekstremalne. Wiele razy moje usta układały się w wielkie "O" - no bo jak to możliwe!? Dochodzi to tego cudowny soundtrack, większość utworów trafiła w mój gust i nie będę oszukiwać, w tym filmie muzyka odgrywa naprawdę znaczną rolę, bo w tle praktycznie cały czas towarzyszy głównym bohaterom.


 Muszę wspomnieć o najważniejszym, czyli - z Nerve naprawdę płynie mnóstwo wniosków. Dzięki temu filmowi można zobaczyć, co naprawdę dzieje się w Internecie i jakie ma to skutki w realnym świecie. Jesteśmy więźniami wszelakiego rodzaju aplikacji, na przeróżnych urządzeniach, a nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. I nie zawsze jesteśmy anonimowi - szczególnie wtedy, gdy tego chcemy. 

Nerve to dający do myślenia film. Można się przy tym pośmiać, nieco zszokować i przyjemnie spędzić czas. Zdecydowanie nie żałuję pójścia do kina na ten film, a chciałabym iść tam kolejny raz! Bo emocji nigdy za dużo. Jeśli nadal się zastanawiacie, to polecam. Produkcja może nie jest arcydziełem, ale niektóre filmy po prostu są dla rozrywki. 


                                                 



26 komentarzy:

  1. Ten film jest megaaaa. Totalne przeciwieństwo tego, czego się spodziewałam. I jest tak ładnie zrobiony! Gra świateł, neony i w ogóle.. A muzyka <3 <3


    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pod tym względem film wypada naprawdę dobrze. :)
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  2. Nie słyszałam o tym filmie. Jakoś w ogóle ostatnio nie oglądam filmów to może przez to :P
    Film zapowiada się na ciekawy :) Jeżeli kiedyś na niego trafię z przyjemnością go obejrzę.

    Pozdrawiam!
    http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat na ten film czekałam z niecierpliwością. Sama się sobie dziwię, że zaczęłam chodzić dosyć często do kina - zawsze starałam się tego unikać. :)
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  3. Uwielbiam tą aktorkę, jest świetna i jej gra aktorska nie jest sztuczna.
    Z niecierpliwością czekam na film :D
    Pozdrawiam serdecznie
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Emmę Roberts uwielbiam przede wszystkim za rolę w Scream Queens - zdecydowanie wczuwa się w role rozpieszczonych, bogatych nastolatek. :)
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  4. Bardzo spodobał mi się ten film! Nie spodziewałam się, że niektóre sceny tak wcisną mnie w fotel. Adrenalina była bardzo odczuwalna. Lubię Dave Franco dzięki "Iluzji" - polecam ten film i jego drugą odsłonę. Emmy Roberts wcześniej nie znałam. To był pierwszy film, który z nią obejrzałam i muszę przyznać, że aktorka ma talent. Cóż się dziwić. W końcu jest bratanicą Julii Roberts.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polubiłam D.Franco, dlatego chętnie obejrzę Iluzję! :)

      Usuń
  5. Zdecydowanie chętniej przeczytałabym książkę, na której oparty został film. Nie jestem fanką kina, filmy oglądam sporadycznie. Za to książki po prostu uwielbiam. A historia jest naprawdę dobra.
    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zainteresowana książką, ale jestem ciekawa jak został przedstawiony tam wirtualny świat. W filmie wszystko opiera się na technologii, więc w książce będzie to na pewno inaczej wyglądało.
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  6. Muszę przyznać, że uwielbiam Emme i dla niej poszłam na film. No i dla Dave'e, grającego Iana. Film po prostu mnie uwiódł. Teraz czekam na książkę. Jestem ciekawa czy się zawiodę na niej.
    Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czekam na książkę, jestem naprawdę ciekawa, czy dużo różni się od filmu. :)

      Usuń
  7. Słyszałam o książce, którą miałam zamiar przeczytać. Dzisiaj dopiero przy innej recenzji książki Nerve dowiedziałam się, że jest film. Teraz jeszcze obejrzałam zwiastun u Ciebie, co powoduje że powinnam jak najszybciej nadrobić książkę i film! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak zwykle nie wyrobiłam się w czasie i najpierw obejrzałam film. :) Ale książkę też mam w planach. Może nie w najbliższych, ale jednak.
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  8. Polecam książkę. Jest naprawdę dobra ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja najpierw zapoznam się z książką

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ochotę na ten film i i chyba wybiorę się do kina, żeby sprawdzić, czy i mnie się spodoba. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam. :) Można przyjemnie spędzić czas.
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  11. Widziałam takie krótkie urywki tego filmu w telewizji i już samym tym mnie zainteresował, zwłaszcza, że gra w nim aktorka, która bardzo lubię. Z tego co napisałaś fabuła wydaje się być interesująca, więc mam nadzieję, że uda mi się wkrótce zobaczyć :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że obejrzysz też film i że przede wszystkim Ci się spodoba. :)
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  12. Film naprawdę bardzo mi się spodobał. Mam jedynie zastrzeżenie co do końcówki filmu- ale jak zawsze co do tego, jestem bardzi wymagająca. Również niesamowicie spodobała mi się ścieżka dźwiekowa :)
    Pozdrawiam,
    NeedRead

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zakończenie z jednej strony zaskoczyło, ale oczekiwałam bardziej "dramatycznego", który wbiłby mnie w fotel. :)
      Pozdrawiam, x

      Usuń
  13. Film niezwykle mnie ciekawi, podobnie jak książka, która czeka u mnie na półce.
    Przeczytam, a potem obejrzę i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu tak jak Tobie. :)

    Pozdrawiam,
    Ola z bloga Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję przeczytać ksiażkę, na jakiej podstawie powstał. :)
      Pozdrawiam, x

      Usuń