Autor: Anthony Doerr
Liczba stron: 640
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2015
Opis:
Marie-Laure mieszka wraz z ojcem w Paryżu, jako sześciolatka traci wzrok i odtąd uczy się poznawać świat przez dotyk i słuch. Pięćset kilometrów na północny wschód od Paryża w Zagłębiu Ruhry mieszka Werner Pfennig, który jako mały chłopiec stracił rodziców. Podczas jednej z zabaw Werner znajduje zepsute radio, naprawia je i wkrótce staje się ekspertem w budowaniu i naprawianiu radioodbiorników. Odtąd Werner poznaje świat, słuchając radia.Kiedy hitlerowcy wkraczają do Paryża, dwunastoletnia Marie-Laure i jej ojciec uciekają do miasteczka Saint-Malo w Bretanii. Werner Pfennig trafia tam kilka lat później. Służy w elitarnym oddziale żołnierzy, który zajmuje się namierzaniem wrogich transmisji radiowych. Podczas nalotu aliantów na Saint-Malo losy tej dwójki splatają się…
źródło: lubimyczytac.pl
Czy książki o tematyce II wś są w stanie jeszcze zaskoczyć czytelnika? Sądziłam, że nie. Na swej drodze miałam styczność z wieloma powieściami o wojnie i po pewnym czasie widziałam pewien schamat, coś podobnego, przez co na pewien czas zrezygnowałam z tych książek.
"Światło, którego nie widać" wpadło w moje ręce niespodziewanie, chciałam przeczytać coś ze swej listy "do przeczytania" i jakoś padło akurat na tę pozycję. Recenzje miała pochlebne, więc stwierdziłam, czemu nie? Tak oto przeżyłam niesamowity czas na studiowaniu uliczek Paryża, liczeniu studzienek, szukaniu ślimaków, a pośród tego słyszałam w tle latające samoloty, burzone kamienice i dźwięki fortepianu...
Ta niezwykła książka dostarczyła mi wielu emocji, pomimo swej prostoty. I nie chcę, żeby zabrzmiało to, jak jakiś zarzut, o nie! Uwielbiałam opisy dotyczące przyrody, wojny, miały w sobie coś prostego, przez co strony leciały jedna za drugą, a jednocześnie czułam się jak w jakimś odległym wielobarwnym świecie dostępnym tylko dla mnie. Autor nie skupił się na samej wojnie, ale na tym, co dzieje się z ludzkimi marzeniami i przyrodą, jak wszystko potrafi się zmienić w ułamek sekundy.
Główną bohaterką jest Marie-Laure, niewidoma ruda dziewczyna, która świat poznaje za pomocą dotyku, słuchu i zapachu. Od dzieciństwa lubi ręczne łamigłówki, czyta powieści o podróży przez oceany. Z drugiej strony, z odległego sierocińca pojawia się Werner, białowłosy znawca drutów i drucików, miłośnik nauk ścisłych, który po czasie konstruuje wynalazki. Oboje muszą opuścić swoje miejsce zamieszkania i zderzyć się z okrutną rzeczywistoscią, która odbierze im zapewne najbliższych, ludzi, którymi się otaczali. Autor ciekawie ich wykreował, żaden bohater nie jest idealny, ktoś kuleje, ktoś jest ślepy, ktoś ma odstające uszy. Zbyt często spotykam się z wyolbrzymianiem atutów postaci, szczególnie w wyglądzie, miła odmiana czytać coś, co jest zbliżone do rzeczywistości. I co ważne, każda postać ma własną rolę do odegrania, ma własną historię, nie znajdujemy się w theatrum mundi.
Przyznam, iż z początku wydawało mi się, że wieje... nudą. Śledziłam opisy, przeżycia bohaterów, jednocześnie próbując znaleźć jakikolwiek wspólny punkt zaczepienia, coś, co w końcu będzie wspólnym ogniwem. Może chciałam się za bardzo spieszyć, przez ostatnie przeczytane przeze mnie powieści new adult, przyzwyczaiłam się, że wszystko leci jedno za drugim. Tu jest inaczej. Należy się delektować każdym rozdziałem, które zresztą mnie zaskoczyły, ponieważ są stosunkowo krótkie. Więc dopiero po czasie doceniłam tę powieść, przyznaję się bez bicia. Ale doceniłam ją do tego stopnia, że po przeczytaniu pozostała we mnie pewnego rodzaju pustka, co zdarza się u mnie rzadko. Coraz ciężej mnie zaskoczyć, czy tak wyglądają lektury doświadczonego mola książkowego?
Z opisu książki wnioskowałam także, iż będzie to historia stricte o miłości, rozumiecie, uczucie w czasach wojny, wiele dramatyzmu. A wcale tak nie było, cała opowieść skupiała się na czymś innym, a najsilniejsza miłość jaka została tu ukazana, to ta do rodziny, ojców, rodzeństwa.
Otwórzcie oczy i popatrzcie na to, co możecie zobaczyć, nim zamkniecie je na zawsze
Podsumowując, "Światło, którego nie widać" to powieść warta przeczytania, dla niecierpliwych będzie małym wyzwaniem, dla cierpliwych ukojeniem na długi wieczór. Prostota zachwyca, a opisy pobudzają wyobraźnię, nadal w głowie lecą mi ciche dźwięki fortepianu... Myślę, iż jednocześnie daje do myślenia, skłania człowieka do refleksi - jaki mamy cel w życiu? Czy nie lepiej zrobić coś teraz, niż gdy będzie za późno? Mam nadzieję, że choć odrobinę mogłam zachęcić do lektury, pomimo iż książka liczy ponad 600 stron, miałam wrażenie jakbym przeleciała przez nią w 5 sekund. Oszałamiające.
Wojna to nie tylko daty i fakty historyczne. To przede wszystkim dramat ludzi, którzy mieli pecha żyjąc w tych czasach. Miejsce, historia i klimat tej powieści sprawiają, że z zainteresowaniem sięgnę po te książkę. Dziękuję za ciekawa propozycję i pozdrawiam, Zdzisław www.krainslowa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMiło mi, iż mogłam zachęcić, pozdrawiam.
UsuńKsiążki raczej nie przeczytam, zupełnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMoże w kolejnych recenzjach znajdziesz coś dla siebie, pozdrawiam.
UsuńJeśli jest emocjonalna, to dla niej lepiej, albowiem czuję, że się polubimy ;-)
OdpowiedzUsuńOj jest, polecam gorąco, pozdrawiam.
UsuńParę lat temu wypożyczyłam z biblioteki i jedynie moja mama zdążyła ją przeczytać. Może powrócę do niej i dam jeszcze jedną szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Być może warto dać kolejną szansę, kto wie. :) Pozdrawiam.
UsuńZ książek osadzonych w realiach wojennych nauczyłam się więcej niż z lekcji historii więc po tę też z przyjemnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Ja również, to dzięki nim pokochałam historię. Pozdrawiam
UsuńRaczej sobie odpuszczę. Tym razem nie czuję się specjalnie jakoś zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Bywa! Pozdrawiam
UsuńNie lubię tematyki Drugiej Wojny Światowej, a jednak sposób w jaki opowiedziałaś o tej pozycji, sprawił, że mam ogromną ochotę na jej lekturę. :D
OdpowiedzUsuńA zachęcam, myślę, że nawet osoby nielubiące tematyki II wś znajdą coś dla siebie. Pozdrawiam
UsuńZbieram się do tej książki, ale póki co mam za dużo pozycji do recenzji, więc ta czeka na lepsze dni. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com
W takim razie owocnego recenzowania! Pozdrawiam
UsuńNie przepadam za książkami, których akcja toczy się w czasach II wojny światowej, ale Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca!
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam!
UsuńPrzyznam szczerze, że mam mieszane uczucia, bo chciałabym ją przeczytać, ale obawiam się, że mogłabym nie dotrwać do końca :) Ale świetna recenzja.
OdpowiedzUsuń~Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Fakt, nie jest to ksiązka dla kazdego, pozdrawiam.
UsuńOkładkę widziałam nie raz, ale nigdy nie interesowałam się treścią. Nawet nie przypuszczałam, że porusza temat wojny. Myślę, że kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka też wiele razy migala mi przed oczami, swego czasu glosno bylo o tej ksiazce, pozdrawiam.
UsuńSkoro polecasz to tym chętniej sięgnę po tę książkę, już dawno miałam ją przeczytać..
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńostatnio dodałam ją do listy do przeczytania, sięgnę na pewno, ale muszę mieć do niej klimat ;)
OdpowiedzUsuńSuper, w takim razie zawczasu życzę miłej lektury. Pozdrawiam
Usuń