Tytuł: Księżniczka z lodu
Autor: Camilla Läckberg
Liczba stron: 424
Cykl: Saga o Fjällbace
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2009
Opis:
W niewielkiej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Szwecji, wśród małej,
zamkniętej społeczności, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie
wiedzą – w jednym z domów odkryto zwłoki młodej kobiety. Początkowo
wszystko wskazuje na samobójstwo, okazuje się jednak, że Alex została
zamordowana. Prywatne śledztwo rozpoczyna Erika Falck – pisarka i
przyjaciółka Alex z dzieciństwa, do której dołącza miejscowy policjant
Patrik Hedström.
Oto nadszedł ten moment, kiedy w końcu sięgnęłam po kryminał. Nieco wzbraniałam się przed tym, gdyż dotychczas interesowały mnie bardziej klimaty fantasy czy romansu. Jednak koniec końców okazało się, że kryminał to taki gatunek, do którego poczułam słabość i stety niestety w najbliższym czasie z pewnością przybędzie mi na półce więcej pozycji z tego gatunku.
Pierwsze, co mnie pozytywnie zaskoczyło to miejsce akcji, jakim jest Szwecja i malownicza Fjällbaca. Zapewne się powtórzę, ale naprawdę uwielbiam skandynawskie klimaty. Autorka precyzyjnie pozwoliła poznać mi to miasteczko, a także mieszkańców. Czułam się, jakbym to ja brała udział w zdarzeniach, które tam się wydarzyły, aniżeli była jedynie obserwatorem.
Fabuła to zdecydowany plus tej powieści. Läckberg wszystko dokładnie przemyślała, tworząc niebanalną i zarazem nieprzewidywalną historię, w której do samego końca czytelnik głowi się nad tym, kto jest głównym mordercą. Ależ ja miałam podejrzeń, aż mnie głowa rozbolała w czasie lektury od tych domysłów!
Bardzo podoba mi się wplątanie wątków obyczajowych, przez co nie miałam typowego surowego kryminału w ręce. Z jednej strony Patrick prowadzi śledztwo wraz z innymi policjantami, a z drugiej poznaję Ericę, która jest ściśle zawikłana w całą sprawę. Odkrywanie nowych poszlak dotyczących śledztwa to jedno, natomiast poznawanie ludzkich charakterów i ich przeszłości, powiązywanie ich do wydarzeń to coś, co uwielbiam w powieściach.
Bohaterzy naprawdę są różnorodni, każdy się wyróżnia swoim charakterem i usposobieniem do życia. Cieszy mnie to, że każdy posiada wady jak i zalety, przypominają ludzi z krwi i kości. Wszyscy tworzą jedną wielką rodzinę z Fjällbacki, której wprost nie da się nie pokochać. Każdy wnosi tam coś od siebie, dodając cegiełkę do całej powieści.
Akcja nie jest wolna, ale nie nazwałabym jej super ultra szybkiej. Moim zdaniem pewne zdarzenia pojawiają się we właściwym momencie, nie za wcześnie, nie za późno, istnieje taka harmonia, która nie jest w żaden sposób zakłócana. Jedynie zabrakło mi czegoś bardzo mrocznego, czegoś co naprawdę wprawiłoby mnie w osłupienie czy szok. A co za tym idzie, pozycja nie wzbudziła we mnie takich emocji, na jakie z początku liczyłam, co nie oznacza, że szczególnie się zawiodłam.
Księżniczka z lodu to dobrze napisana powieść, łącząca w sobie kryminał i wątki obyczajowe. Jest idealną pozycją zarówno dla znawców kryminałów, ale także dla osób, które dopiero poznają ten gatunek literacki. Autorka wykreowała żywych bohaterów, a także stworzyła nieprzewidywalną fabułę, która nie jest jasna na pierwszy rzut oka. Jeśli szukacie wciągającej lektury, szczerze polecam tę pozycję, ja wprost nie mogłam się od niej oderwać! A zachęca chociażby klimat mroźnej i pięknej Szwecji!
Uwielbiam kryminały Lackberg <3 Czekam z niecierpliwością na następne części!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com/
Mam nadzieję, że przeczytam cały cykl. :) Pozdrawiam
UsuńBardzo mi się podobała ta powieść, głównie dzięki temu, że nie skupia się tylko na intrydze kryminalnej i pojawiają się też inne wątki, również romantyczne. Mimo że udało mi się przewidzieć, kto zabił i dlaczego, to bardzo przyjemnie mi się czytało i na pewno sięgnę po kolejne tomy ;)
OdpowiedzUsuńJa będę potrzebować nieco wprawy, żeby rozstrzygać takie zagadki. :D
UsuńZdecydowanie coś dla mnie, zapewnia przyjemne zaczytanie w kryminalnym rytmie. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Uwielbiam Lackberg, to jedna z moich ulubionych pisarek :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w moim przypadku będzie tak samo. :)
UsuńSłuchałam audiobooka "Księżniczki z lodu" w zeszłym roku i bardzo dobrze to wspominam. To naprawdę wciągający kryminał :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania. :)
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę Läckberg. Bedę miała tę pozycję na uwadze:)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie! :)
UsuńCzytałam te powieść lata temu :D Jeszcze w liceum! Pamiętam, że całkiem mnie ta książka zauroczyła, ciekawe jaka teraz byłaby moja opinia o niej :D Czy mój gust pokrywałby się z tamtym, jednak pewnie nie znajdę czasu, by to sprawdzić i...troszkę mało pamiętam z samej lektury, pamiętam tylko ciekawe rodzinne problemy rodziny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
LeonZabookowiec.blogpsot.com
Mój gust czytelniczy szybko się zmienia i coś sądzę, że za co najmniej 5 lat, książkę będę odbierać inaczej. ;D
UsuńPozdrawiam!
Saga o Fjällbace jest cudowna ! Książki to nie małe grubaski ale czyta sie je w przyspieszonym tempie :) całość już dawno za mną ale czekam cierpliwie na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kasiaxczyta.blogspot.com/
Ja nieco nadrabiam, coś czuję, że szykuje się ulubiona seria. :) Pozdrawiam!
UsuńMnie niestety ta książka zniechęciła Do Lackberg, a mam jej wszystkie książki na półce ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com
Ta może nie o tyle zniechęciła, co lekko skonfundowała. ;/ Pozdrawiam!
UsuńChyba mam ją na półce. :) Póki co nie ciągnie mnie do kryminałów, ale na temat książek tej autorki czytam póki co jedynie pochlebne recenzje. Również bardzo lubię skandynawskie tematy. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie na początku też nie ciągnęło do kryminałów, ale uwielbiam zmieniać gatunki książek, jakie czytam. Raz romans, raz fantastyka, itd, lubię różnorodność! Pozdrawiam!
Usuń